Stworzenie pięknego ogrodu czasem bywa pracochłonne. Dlatego wiele osób decyduje się, kolokwialnie rzecz ujmując, pójść na łatwiznę i kupuje sztuczne rośliny. Oczywiście takie rozwiązanie ma sporo zalet, wszak sztucznej trawy w rolkach nie trzeba podlewać, a i nie zniszczy się jej rozkładając stolik czy leżak, a nawet namiot, no może co najwyżej podziurawi, ale nie będzie to widoczne. Tylko, że żadna pszczółka nam przed oczami nie przeleci, aby zapylić kwiatek, choć dla wielu to też będzie atut. Dziś zatem zajmiemy się nad wyższością naturalności nad sztucznością.
Sztuczne nie dla każdego jest27lepsze niż naturalne
Choć to, co sztuczne czasem jest bardziej okazałe, bujne, to jednak w dotyku jest takie nijakie i nie mamy tu na myśli silikonowych piersi, a kwiaty doniczkowe. Ktoś powie, przecież nie musimy ich dotykać – to prawda, ale za to możemy je powąchać, czego nie można powiedzieć o tych sztucznych, chyba, że ktoś lubi zapach plastiku. Poza tym sztuczny kwiat, nawet gdyby bardzo był podobny do oryginału nam nie zakwitnie. Tu znów pojawi się głos: przecież możemy kupić taki „wiecznie kwitnący” – to znów prawda, ale jednak nie to samo. W przypadku naturalnie kwitnącej rośliny możemy obserwować cały proces od pojawienia się niewielkiego pączka aż do rozwinięcia się kwiatu.
Naturalne jest korzystne dla ekosystemu
Wszystko co sztuczne, czyli wytworzone z produktów, które nie są dostępne w przyrodzie jest w jakimś stopniu szkodliwe dla ekosystemu. Weźmy choćby pod uwagę samo rozkładanie się materiałów sztucznych. Kilkaset lub nawet tysiąc lat to prawdziwe zagrożenie dla środowiska naturalnego. Biodegradowalne opakowania to jedno, niestety jednak w przypadku przemysłu sztucznych kwiatów stosuje się te same tworzywa sztuczne od lat. Ponadto sztuczne kwiaty postawione na zewnątrz zbierają mnóstwo metali ciężkich i nie tylko się nie rozkładają, ale z tego powodu nie mogą być także poddane recyklingowi.
Sztuczne rośliny to nie zawsze oszczędność czasu
Trzeba zdawać sobie sprawę, że nie jest prawdą, że sztuczne rośliny nie wymagają w ogóle żadnej pracy. Przede wszystkim zbiera się na nich kurz, zatem co pewien czas liście trzeba przecierać wilgotną szmatką. Sztuczna trawa w ogrodzie nie będzie przyjmować wilgoci tak, jak ta naturalna. Potrzebny jest odpowiedni drenaż, aby woda odprowadzana była w głąb gleby, która znajduje się pod nią, co także wymaga pracy. Jeśli dziecko wbiegnie na sztuczną trawę w zabłoconych butach, to na pewno pozostawi na niej ślady, których będzie się trzeba pozbyć.
Praca w ogrodzie relaksuje, a ponadto naturalny ogród napawa dumą
Jeśli powyższe argumenty do Ciebie nie przemawiają i nie jesteś zwolennikiem pracy w ogrodzie, to musisz wiedzieć, że nawet największy sceptyk może ją polubić. Jedni lubią kosić, inni grabić, jeszcze inni sadzić rośliny. Każdy może znaleźć relaksujące zajęcie w ogrodzie. Jeśli nie lubisz żadnej z tych rzeczy, to zawsze jest szansa, że lubisz choć grillować, a grillowanie na sztucznej trawie jakoś nam nie pasuje. Naturalny ogród, nad urządzeniem którego spędziło się trochę czasu napawa nas dumą. Co więcej zawsze możemy w nim coś zmienić i to bez generowania dodatkowych śmieci, które się nie rozkładają. Bardzo dobrze sprawdzi się piękna trawa ozdobna do ogrodu. Sztuczne rośliny nigdy nie dadzą nam takiego cienia i chłodu, jak te naturalne. Trawa ozdobna taka jak Miskant Chiński dorasta do wysokości kilku metrów, zatem może być skuteczną zaporą przed wścibskim wzrokiem sąsiadów. Sadząc krzewy owocujące możemy z kolei spełniać się w kuchni, robić przetwory i jesteśmy w pewnym sensie samowystarczalni. Możemy sporo zaoszczędzić nie musząc kupować owoców.
Oczywiście ogród naturalny wymaga pracy, jednak jak to mówią „bez pracy nie ma kołaczy”. Zatem, aby coś otrzymać trzeba włożyć pewien wysiłek. Ogród odwdzięczy nam się kwitnącymi kwiatami, zniewalającymi zapachami i soczystymi owocami. Z pewnością będziemy chcieli w nim spędzać każdą wolną chwilę. Chętnie ustawimy w nim ławkę albo zamontujemy huśtawkę. To co prawdziwie relaksujące i uspokajające zawsze pochodzi z natury.
Leave a Reply